wtorek, 17 lipca 2012

15

Stwierdzam, że niestety brak mi umiaru we wszystkim co robię, rodzicom obrodziła wiśnia... wczoraj przerobiłam dwie skrzynki wiśni, część się  mrozi, część została dżemem reszta własnie "robi się" zostając drugim w przeciągu trzech dni , ciastem z owocem ...no tak. Co dalej ? kilkanaście dni temu Kasia zamieściła posta  z wzorem na bransoletkę .. a mnie oczywiście podkusiła, jestem obecnie szczęśliwą posiadaczką osprzętu do beadingu, w tym jakieś ćwierć kilo koralików igły filc nici szydełko i takie tam .. dziś szydełkuję bransoletkę nr 3 .. dobrze chociaż, że wiem komu to opchnąć :P Przez te koraliki, nie mam siły skończyć kilku robótek ! .. bo oczywiście rozgrzebanych mam tyle ile drutów :P a w tym kiecka dla małej sweter raz ,sweter dwa. bolerko i szal.... cóż wish mi luck ...mama mówi że wiśnie jeszcze są, a mi się zachciało dżemu czereśniowego ooo i morelowego o i jagodzianki fajna rzecz... nosz widzicie ?

poniedziałek, 9 lipca 2012

14

Są takie filmy, które oglądam dla zabicia czasu, w czasie robienia na drutach, żeby się pośmiać. Są też takie, które we mnie budzą coś dobrego, oglądam je kiedy robi się trochę zbyt szaro, a ja nie mam ani czasu, ani ochoty zwiedzać swojej psyche. Film tzw nie dla każdego, czytałam, że końcowka nie ma podparcia, że niektóre postacie weszły tam ni z gruchy ni z pietruchy, że animacje do dupy ... true true, ale nie tego szukam w tym filmie, zawsze powala mnie ogrom uczuć, to co Cleevland zamknął w sobie i musi uwolnić, to jak Story ratuje go przed szarością... Oczyszczenie, katharsis, każdy tego potrzebuje.


filmweb o filmie

czwartek, 5 lipca 2012

13

Specjalnie na życzenie :D






Za sesję oboje jesteśmy bardzo wdzięczni Magdzie z Fonto  
Ta sesja wiele dla nas znaczyła :)

środa, 4 lipca 2012

12

Nie wiem kto ale blogger twierdzi, że ktoś tu nawet zagląda .. no to zaglądacze (czu) zobacz co można wygrać a i bloga poczytaj !
trzeci wsiowy konkurs !

i ewrybady trzymają kciuki, żeby mnie wylosowało !

niedziela, 1 lipca 2012

11

Miał być wpis smencący, ale sama zirytowałam się własną smentliwością, czasem na prawdę, sama mam siebie dość, jest to najlepszy moment, żeby iść spać .. z drugiej strony M mówi, że jak ja o siebie nie zadbam to nikt tego nie zrobi... trudno będę emocjonalnie  i potrzebowo nie zadbana, bywa, inni mają gorzej, choć chciałabym, żeby czasem ktoś pomyslał o mnie tak o bo chce żeby bylo mi fajnie. Wiem że ten wpis nie ma ładu i składu, nie wspominając o gramatyce, ale trudno, mam dziwne myśli, musiałam gdzieś je wylać, równie dobrze może być tu, gdybym podzieliła się nimi z M ...nie byłoby lepiej. Dam sobie radę, muszę.