sobota, 24 listopada 2012

27

Podobno kobietom nie przysługuje użalanie się nad sobą z okazji grypy i błąd ja to bym chciała, żeby się ktoś nade mną poużalał. Pogłaskał po głowie, zrobił kawki, owinął kocykiem ...ale nie ma tak dobrze, póki nie leżę w malignie jestem zdrowa i mam być zaradna. Kiepsko z tym ostatnio albo się trzęsę albo umieram z przegrzania  i od 15 minut nie mogę mówić, ale oj tam oj tam, nie leżę, więc chociaż za druty się wezmę co nie ? Szale ostatecznie nie robią się same ( a czasem powinny).

wtorek, 13 listopada 2012

26

babeczki dopracowane,wciąż nie ma zdjęcia bo one znikają!

Babeczki podwójnie pomarańczowe opcja z orzechami

1 pomarańcza (skórkę otrzeć, sok wycisnąć do miseczki)
3 trzy łyżki rozpuszczonego masła
2 ( i pół, zależnie od mąki) szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3/4 szklanki cukru
1 szklanka mleka
2 jajka
Orzechy
czekolada do ozdoby ( w opcji z czekoladą, czekoladę pokroić i wrzucić do środka)
mbir w proszku kardamon,cynamon do smaku 

mokre składniki wymieszać energicznie (przypominam, do mokrych zaliczamy też cukier)
dodać skórkę, wymieszać
dodać orzechy, wymieszać
dodąć mąkę z proszkiem i przyprawami ... wymieszać :D (tak to ciastka nie do zepsucia)

ciasto rozlać do blachy do muffinek i piec w nagrzanym na 180 stopni około 25 minut lub do suchego patyczka
kiedy wystygną maczać w rozpuszczonej czekoladzie 

Babeczki mają tendencję do znikania i pachną obłędnie, tak świątecznie