piątek, 23 sierpnia 2013

odkurzanie

Prawie dwa miesiące zajęło mi dojście do tego punktu, nie wiem czemu ostatnie trzy miesiące były hmm zajmujące, praca ( jak się okazuje na bardzo krótko niestety, ale tak to czasem bywa z zastępstawmi), Bisia w żłobku i stres z tym związany ( nie wspominając góry prania, ja nie wiem czy to moje dziecko jest takie żywe czy Ciocie śpią kiedy ona się rudzi, np dziś zachlastała trzecie spodnie  w tym tygodniu robiąc popisowy siad w farbę, ja się pytam kto pozwala dziecku latać po sali z otwartą farbą i gdzie była Ciocia kiedy moje dziecko upadało? ) , wakacji niet... trzeci rok z rzędu, kasę na to przedsięwzięcie pochłonęło instalowanie Bisi w żłobku ( czy jest mi przykro? bardzo bardzo tak.. teraz to nawet jechać mi nie wolno w dłuższą podróż... ) Cóż powolutku z pewnych powodów wszystko odzyskuje stary rytm, tylko po to, żeby za 6 miesięcy nabrac nowego, pełnego wyrazu. Zatem odkurzam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz